Po przeprowadzce, gdy dzieci skończyły 3 lata, otworzyły nam się drzwi wielu możliwości. Wszystko mamy pod nosem, nie musimy tracić czasu na dojazdy. Wiele zajęć dodatkowych dla dzieci zaczyna się właśnie od 3 roku życia. Zastanawialiśmy się jakie zajęcia będą najlepsze dla dzieci. Jakie zajęcia dadzą im frajdę i szanse na super start edukacji. Wybraliśmy... nic.
Nie wybraliśmy na razie żadnych dodatkowych zajęć poza przedszkolem. W przedszkolu mają zumbę, język angielski i rytmikę. Przemyśleliśmy sprawę i chcemy przez pierwsze pół roku spokojnie adaptować się w przedszkolu, a popołudniami spędzać czas z dziećmi. Przedszkole to dla nich nowa sytuacja i wiele atrakcji, na początek wystarczy.
3 latek ma już swoje ulubione zabawy, zabawki, kształtują się zainteresowania. Przeczytałam ostatnio fajne wyniki badań, które pokazują, że u przedszkolaków pojawiają się zainteresowania poznawcze i rekreacyjne. Dzieci interesują się otaczającą je rzeczywistością-światem przyrody, zwierzętami. Interesują się życiem ludzi w innych krajach, poznawaniem zajęć i zawodów, wykazują duże zainteresowanie w kierunku poznawania charakteru pracy rodziców, znają środki transportu. Dzieci interesują się kreśleniem znaków graficznych, układankami i grami dydaktycznymi rozwijającymi spostrzegawczość, pamięć, myślenie logiczne, interesują się czytaniem.
To wszystko obserwuje u swoich dzieci. Od pół roku trwa u nich fascynacja ulubionymi obszarami. Nikodem jako czwarte pokolenia ochotniczych strażaków zafascynowany jest strażą pożarną. Za sprawą zawodu taty interesuje się też militariami, czołgami - w dostępnej dla 3 latka wersji.
Lena - druga mama. Żadne obowiązki domowe nie są jej straszne, pomaga mi w każdej czynności od prania po gotowanie. Kilka miesięcy temu dostała małą kosmetyczkę i od tej pory wszystkie misie, lalki mają domowe SPA. Oliwka za to jest lekarzem. Bada wszystkich, nawet gości. Zabiera swój zestaw także na wizyty do lekarzy, dzięki temu nie ma strachu i każda wizyta przebiega w miłej atmosferze.
Jednego nie chcemy-sugerować dzieciom czym mają się interesować, co lubić a czego nie, nie chcemy zmuszać ich do żadnych zajęć pozalekcyjnych, które my byśmy dla nich chcieli. Wyjątkiem może być jedynie język obcy - bo w dzisiejszych czasach to podstawa. Mam jednak nadzieję, że pokochają naukę angielskiego, tak jak lubią poznawać nowe słowa, mając te 3 lata.
Nie ograniczamy ich. Nikodem może bawić się zabawkami dziewczyn, dziewczyny budować garaże czy urządzać wyścigi aut. To normalne, nie widzę w tym problemu i kompletnie nie rozumiem podejścia niektórych, że nie wypada. Pomyślcie, gdybyśmy dla chłopca jako pierwszą zabawkę dać lalkę, bawiłby się lalkami, aż nie poznałby innych zabawek, i z dziewczynkami tak samo. Dlatego, jeżeli dziewczyny za kilka lat będą chciały chodzić na zajęcia z piłki nożnej-pójdą. Sama od drugiej klasy szkoły podstawowej grałam w piłkę nożną i kochałam ten sport.
3 latek ma już swoje ulubione zabawy, zabawki, kształtują się zainteresowania. Przeczytałam ostatnio fajne wyniki badań, które pokazują, że u przedszkolaków pojawiają się zainteresowania poznawcze i rekreacyjne. Dzieci interesują się otaczającą je rzeczywistością-światem przyrody, zwierzętami. Interesują się życiem ludzi w innych krajach, poznawaniem zajęć i zawodów, wykazują duże zainteresowanie w kierunku poznawania charakteru pracy rodziców, znają środki transportu. Dzieci interesują się kreśleniem znaków graficznych, układankami i grami dydaktycznymi rozwijającymi spostrzegawczość, pamięć, myślenie logiczne, interesują się czytaniem.
To wszystko obserwuje u swoich dzieci. Od pół roku trwa u nich fascynacja ulubionymi obszarami. Nikodem jako czwarte pokolenia ochotniczych strażaków zafascynowany jest strażą pożarną. Za sprawą zawodu taty interesuje się też militariami, czołgami - w dostępnej dla 3 latka wersji.
Lena - druga mama. Żadne obowiązki domowe nie są jej straszne, pomaga mi w każdej czynności od prania po gotowanie. Kilka miesięcy temu dostała małą kosmetyczkę i od tej pory wszystkie misie, lalki mają domowe SPA. Oliwka za to jest lekarzem. Bada wszystkich, nawet gości. Zabiera swój zestaw także na wizyty do lekarzy, dzięki temu nie ma strachu i każda wizyta przebiega w miłej atmosferze.
Nasze dzieci mają już zaplanowane, kim zostaną w przyszłości.
Jednego nie chcemy-sugerować dzieciom czym mają się interesować, co lubić a czego nie, nie chcemy zmuszać ich do żadnych zajęć pozalekcyjnych, które my byśmy dla nich chcieli. Wyjątkiem może być jedynie język obcy - bo w dzisiejszych czasach to podstawa. Mam jednak nadzieję, że pokochają naukę angielskiego, tak jak lubią poznawać nowe słowa, mając te 3 lata.
Nie ograniczamy ich. Nikodem może bawić się zabawkami dziewczyn, dziewczyny budować garaże czy urządzać wyścigi aut. To normalne, nie widzę w tym problemu i kompletnie nie rozumiem podejścia niektórych, że nie wypada. Pomyślcie, gdybyśmy dla chłopca jako pierwszą zabawkę dać lalkę, bawiłby się lalkami, aż nie poznałby innych zabawek, i z dziewczynkami tak samo. Dlatego, jeżeli dziewczyny za kilka lat będą chciały chodzić na zajęcia z piłki nożnej-pójdą. Sama od drugiej klasy szkoły podstawowej grałam w piłkę nożną i kochałam ten sport.
Wracając do przyszłości, planujemy, żeby zostały... po prostu sobą!
Dajmy dzieciom wybierać, odkrywać, próbować. Ponosić porażki, przeżywać nietrafione wybory i znudzenie. Nie trzeba w życiu wszystkiego spróbować, ale można naprawdę wiele.
Dajmy dzieciom możliwości odkrywania swoich zainteresowań, czy to poprzez podróże, opowieści czy zabawki.
Niech się bawią, poznają świat i wyrastają na fajnych ludzi. Bez względu na to, kim w życiu zostaną.
Na zdjęciach widzicie ulubione zabawki ostatnich miesięcy - wszystkie od Janod. Uwielbiam tę markę - solidne, drewniane, kolorowe, ciekawe zabawki. One jako jedne z nielicznych wychodzą bez szwanku podczas szalonych i nadzwyczaj pomysłowych zabaw trojaczków. To na pewno będą hity do naszej świątecznej listy polecanych prezentów.
Moim zdaniem wiek przedszkolny to nie jest czas na dodatkowe zajęcia. Dziecko i tak większość dnia spędza w przedszkolu - po co mu jeszcze dokładać? Czas po wyjściu z placówki powinien być czasem dla rodziny, spędzanym razem, na wspólnej zabawie, na czytaniu książek czy spacerze. Dziecko musi mieć czas na beztroskie dzieciństwo
OdpowiedzUsuńU nas narazie tak samo, bez nieczego. Samo pójście do przedszkola to już duża zmiana w życiu, a w przedszkolu i tak jest i gimnastyka i angielski i rytmika i dogoterapia itd. Trochę mi szkoda tych maluchow, które mają tyle zajęć dodatkowych że nawet tak naprawdę nie mają czasu się pobawić, odpocząć. Dasz wiarę ile jest w naszym przedszkolu zajęć dodatkowych?? Joga, śpiew, taniec, szachy, francuski, niemiecki, hiszpański, piłka nożna, zajęcia plastyczne..... Te dzieci chyba by do 20 nie wyszły, trochę mi szkoda tych które są z jednych na drugie prowadzane.. uważam to za pozbycie się dziecka z domu i z głowy, 3 latek będzie najszczęśliwszy jak się z mamą i tatą pobawi
OdpowiedzUsuńPrawda. brawo za to 'nic' i polecam do zerówki przynajmniej. I tak po przedszkolu nie ma wiele czasu . Nasza młodsza córka dołączyła do starszej w zespole ludowym jako 4 latka.. bo bardzo chciała i pani się zgodziła.. ale biedaczka , choć zadowolona, nosem się podpiera , wieczorami po próbie robi awantury ze zmęczenia, mimo ze ma już 5,5 . W tym roku lepiej ciut ale do ideału daleko.. za to trojaczki wyslalabym na cokolwiek :-) (chłopaki maja po dwa lata i są trochę nieogarnialni w tej chwili)
OdpowiedzUsuń