W ruch poszły zabawki, grzechotki, balony. Wszystko co kolorowe, brzęczące, migoczące. Wszystko na czym można zawiesić oko :) Hitem okazała się stara, pluszowa kostka z dzwoneczkiem w środku, lusterko (dodatkowy element maty Playspot), grzechotki Heimess i balony z helem! Od pierwszych dni w domu, przy łóżeczkach wiszą także karty Oczami Maluszka.
Noworodek widzi dobrze przedmioty znajdujące się w odległości 20–30 cm. 2–3 miesięczne dziecko zaczyna już dostrzegać rysy twarzy osób. Po urodzeniu dziecko nie rozróżnia jeszcze kolorów – widzi jedynie kontrastowe zestawienia bieli i czerni, pod warunkiem jednak, że są one duże i wyraźne. Miesięczne dziecko umie już zatrzymać na chwilę wzrok na jaskrawoczerwonej zabawce, którą rodzic przesuwa mu przed oczami. Dwumiesięczny maluszek potrafi odróżnić czerwień i zieleń, w wieku trzech miesięcy rozpoznaje kolor żółty, miesiąc później – niebieski. Ale tylko pod warunkiem, że są one intensywne, a przedmioty w tych kolorach są duże.

Od tygodnia nasza zabawa nabrała tempa. Przenieśliśmy się na matę piankową PLAYSPOT (Skip Hop) którą dzieciaki dostały od Edukatorek.pl ! Wybrałam im szaro-złotą wersje kolorystyczną - są zadowoleni :) Jestem z niej bardzo zadowolona, do tej pory dzieciaki leżały na kilku warstwach kocy, co nie dawało im swobody poruszania się. Teraz odpychają się nogami, robią mostki, przekręcają się z boku na bok i wędrują po całej macie!

Mam dla Was małą niespodziankę od sklepu Edukatorek.pl i wydawnictwa Sierra Madre. Do wygrania zestaw kart Oczami Maluszka (0-12 mc) oraz Czaruj z dzieckiem (4-9 lat).
Pytanie konkursowe
Napisz w komentarzu, jaka zabawa była pierwszą, ulubioną zabawa Twojego dziecka
Regulamin
1. Konkurs trwa od 28.10.2015 do 04.11.2015 do północy.
2. W konkursie mogą brać udział osoby pełnoletnie, zamieszkałe na terenie PL
3. Wyniki ogłoszone zostaną w terminie 7 dni, w tym poście
4. Miło nam będzie jak polubisz profil sponsora nagród (KLIK) i udostępnisz na facebooku TEN plakat konkursowy:)
5. Nagrodzone zostaną 2 osoby. Przy odpowiedzi zaznaczcie którą nagrodę chcecie wygrać. Podpiszcie się też imieniem i nazwiskiem:)
Powodzenia!
ps. Specjalnie dla czytelniczek bloga, Edukatorek.pl przygotował RABAT 10% na CAŁY ASORTYMENT SKLEPU !!!! W podsumowaniu koszyka trzeba wpisać kod ciazaicalareszta i wtedy nalicza się rabat.
Może warto pomyśleć o prezentach na mikołajki czy gwiazdkę?:)
Kod rabatowy ważny do 03.11.2015
U nas pierwszą ulubioną zabawą były długie rozmowy z mamą oraz swoim własnym odbiciem w lusterku. Przez co nie było czasu na sen nic a nic. Drugą ulubioną rozrywką było czytanie książeczek i ta miłość została do dziś! :) wybieramy prezent dla starszego dziecka, czyli, czarujący z dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie podpisałam się: Natalia Krząszcz; )
OdpowiedzUsuńPierwsza ulubioną zabawą mojej Majeczki byly magiczne butelki.
OdpowiedzUsuńNapełnialam je różnymi przedmiotami np.: ziarnami kawy, kaszy, ryżu, fasoli, kamykami, kolorowymi koralikami, monetami, cukrem, płatkami owsianymi lub kukurydzianymi, piaskiem, wodą zabarwiona. Zabawy byla co niemiara a jaka radość ze cos tam w srodku głośno wydawało dźwięki.
Nagrodę która chciałybyśmy wygrać to ,,czaruj z dzieckiem,,
Pozdrawiam.
Klaudia Papuga
Szukanie '' szczęśliwego żeberka'' jak to mówi moja mama, czyli po prostu łaskotanie:) Ilekroć ja albo babcia wyruszałyśmy na jego poszukiwanie Janek uśmiechał się rozbrajająco, aż w końcu śmiał się do rozpuku:)
OdpowiedzUsuńJa również chciałabym wygrać nagrodę '' czaruj z dzieckiem''.
Justyna Koksa- Stróżyk
Naszą ulubioną zabawą, jako że synek jest jeszcze w brzuszku, jest słuchanie głosu taty. Po całkiem spokojnym dniu, tata wraca z pracy, kładziemy się wtedy i rozpoczynamy opowieści do brzuszka. Synek wtedy zaczyna fikać i kopać i chyba autentycznie się cieszy. A najlepszą zabawę mamy jak tata przynosi gitarę i śpiewa do brzuszka. Już niedługo, bo do terminu zostały nam 2 tygodnie, przekonamy się, czy ta zabawa dalej będzie działała na małego tak jak teraz.
OdpowiedzUsuńNagrodę, którą wybieramy jest świat oczami maluszka
Pozdrawiam i całuje
Ania Borys
Pierwsza ulubiona zabawa to oczywiście "a kuku" - nakrywanie oczu pieluszką i ściąganie jej z radością.
OdpowiedzUsuńNagroda - Czaruj z dzieckiem
Justyna Zatorska
Pierwsza ulubiona zabawa to zdecydowanie odgłosy zwierząt . To nasz codzienny rytuał .Mamusia i rodzeństwo udają zwierzątka, a dziewczynki słuchają , nawet czasami też im wyjdzie :) Polecam wszystkim Patrycja Gorszewska
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem jaka będzie zabawa mojego Maluszka, bo jeszcze w brzuszku jest ... ale chwila! On już się z nami bawi! Szczególnie lubi głos Taty - wtedy wywija koziołki. Mój Mąż najczęściej włącza muzykę i poleca mu tańczyć i widać Maluch się słucha... brzuch faluje a Mama lata do łazienki...
OdpowiedzUsuńKatarzyna Janik - wybieram czarno białe karty 1 będą idealne jako pierwsza zabawka, gdy Maleństwo pojawi się na świecie.
Naszą pierwszą ulubioną zabawą było tzw. "Akuku!" chowanie i pokazywanie się Maleństwu przez Rodziców i Dziadków co doprowadzało do uśmiechu, a z kolejnymi dniami do głośnego śmiechu :)
OdpowiedzUsuńCórcia pokazywała Nam tym jak bardzo cieszy się gdy Nas widzi. Wybieramy nagrodę "Czaruj z dzieckiem"
Pozdrawiamy!
Karolina Zalewska
Ulubiona zabawką Kubusia byla grzechotka. Mial dwa miesiące gdy juz zlapal ja w rączkę i sobie nią grzechotal. Leciutka i kolorowa a jednocześnie szumiaca;) Kinga Walczak
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj recenzowałam u siebie "Oczami maluszka" - świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńNasz maluszek urodzi się w styczniu :) Póki co jego ulubioną zabawą jest pływanie w brzuszku i wykonywanie podwodnych akrobacji - koziołków, wymachów raczkami i nóżkami, kopania w miękkie otoczenie (w tym pęcherz), połykanie wody, robienie falek. Bardzo lubi to robić, bo wie, że to wywołuje szeroki uśmiech u mamy :D Mama ogromnie cieszy się z ruchów synka, a jej brzuch wtedy się trzęsie ze śmiechu i synek jest kołysany przez wody płodowe. Dzidziuś bardzo lubi też, gdy mama pływa na basenie, bo atrakcje i wrażenia są wówczas jeszcze większe. Gdy się urodzi na pewno ucieszy się z zestawu kart Oczami Maluszka. Pozdrawiam, Marzena Majgier https://www.facebook.com/marzena.majgier
OdpowiedzUsuńTola zdecydowanie uwielbiała towarzyszyć mi podczas gotowania, do dziś (choć mija prawie 6lat) pamiętam jak siedzi na blacie kuchennym i podjada mi brokuły, pomidory i jajka z miski, gdy robiłam sałatkę brokułową. I choć miłość do jedzenia odeszła w niepamięć to jednak bardzo często chce towarzyszyć i pomagać podczas gotowania.
OdpowiedzUsuńCyprian za to uwielbia bawić się mebelkami z IKEA i lalkami Barbie,co starszą doprowadza często do złości ;) Ale tak to już jest,gdy ma się młodsze rodzeństwo. Nasz urwis ma również swoje TOP4 zakazanych zabaw, a jak wiadomo zakazane najbardziej smakuje - rozrywanie listek po listku rolki papieru toaletowego, wymachiwanie szczotką do WC (o zgrozo nie raz chciał szorować sobie nią zęby), wcinanie z wielkim apetytem wszelakich gąbek i wgryzanie się w gumę pralki. Wystarczy tylko na sekundę uchylić drzwi od łazienki i zawsze zdąży narozrabiać ;)
Karolina Zając-Ptasińska
Nagrodę która sprawiłaby nam nadal wiele radości to "oczami dziecka"
Gratuluję! Proszę o kontakt kontakt@trojaczki.com.pl
UsuńMojego maleństwa jeszcze nie ma na świecie, ale z dziećmi pracuję na co dzień i jako osoba doświadczona w tej kwestii powiem o czymś zupełnie błahym: o zabawie, w którą bawią się mamy z dziećmi, ale pewnie nie zdają sobie sprawy jak jest ona ważna i czego uczy. A mowa o zabawie w "akuku"
OdpowiedzUsuńjeśli chowamy się przed dzieckiem, zasłaniamy mu oczka itd. to tym samym znikamy mu z pola widzenia, przez co oswajamy go ze swoją nieobecnością. Trzeba pamiętać, że dziecko nie ma poczucia czasu, nie odróżnia sekundy od minuty czy godziny. Maleństwo nie pojmuje co znaczy długo a co krótko. Jeśli bawimy się w akuku to pokazujemy dziecku, że nic złego się nie dzieje, gdy znikamy z jego przestrzeni natomiast wyzwalamy radość, gdy już się mu ukazujemy. To bardzo ważna lekcja przez zabawę:)
Udostępniłam post
I wybieram matę, bo będzie bardziej odpowiednia dla maluszka
OdpowiedzUsuńWybieram karty 0-12 mcy :) :P
OdpowiedzUsuńMoich córeczek ulubiona (tak mi się wydaje- bo uwielbiają obie do dziś) były masaże wykonywane po kąpieli, koniecznie z wierszami w tle!
OdpowiedzUsuńTen, który zawsze wywoływał salwy śmiechu - od 3-4 miesiąca życia, i nie pozwalał podnieść się z materacyka, był następujący ( na pewno wiele mam go zna, i to w różnych wersjach):
Na plecach dziecka wykonujemy masaż opowiadając wierszyk:
Pędzą konie (oklepujemy plecki kostkami palców dłoni),
Idą słonie po betonie (stukamy powoli piąstkami),
Idzie pani na szpileczkach (stukamy w plecki palcami wskazującymi),
A tutaj powolutku płynie rzeczka (głaszczemy plecy dwoma złączonymi palcami od góry do dołu i robimy slalom),
Tu świeci słoneczko (malujemy na pleckach okrągłe słoneczko z promyczkami)
Tu leci chmurka (malujemy chmurkę)
Tu Pada deszczyk (stukamy szybko paluszkami po całych pleckach),
Czy przeszedł dreszczyk? (rysujemy znak zapytania i łaskoczemy po karku).
Oczywiście, jeszcze "Idzie rak-nieborak.." i "Idzie kominiarz po drabinie.."a także masę innych :)
Marta Magryta
https://www.facebook.com/kimilka
Wybieramy Czaruj z dzieckiem jako że obie córki już mają skończony Roczek :)
Gratuluję! Proszę o kontakt kontakt@trojaczki.com.pl
UsuńUlubiona zabawa corki byla zabawa owieczka z pozytywka, jako kilkumiesieczniak nie umiala jej sama naciagac ale do czasu... Pewnego dnia uslyszalam dzwiek naciagniecia i melodie, corka upchnela owce pod brzuchem, przygniotla i wtedy pociagnela za sznurek. Miala jakies 5-6miesiecy wtedy.
OdpowiedzUsuńNatomiast brzuszkowy synek lubi sie bawic w chowanego, kotluje sie w brzuchu okropnie ale gdy ktos przylozy reke do brzucha nastepuje cisza.
Chcialabym wygrac "oczami dziecka"
Pierwszą zabawę Michałka, która wywoływała uśmiech ma jego ślicznej buzi było robionie brum brum bawiąc się jego ustami. wykorzystywaliśmy to gdy chcieliśmy zrobić mu uśmiechnięte zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJako, że mam dwie córeczki niespełna 3 letnią i prawie 2 miesięczną wiele czasu spędzamy wszystkie razem. Młodsza uwielbia jak czytamy, już w brzuszku wysłuchiwała co czytam starszej i pewnie dlatego wtedy jest taka spokojna. Ostatnio ulubiona książka dziewczynek to Bambi więc znam już ją na pamięć :D Wybieram karty dla maluszka, Magdalena Giel
OdpowiedzUsuńKazde z moich dzieci mialo inna ulubiona zabawke.Najmlodsze dziecko lubi najbardziej kolorowego smoka z lusterkiem na ogonie,tasiemkami pod skrzydelkami oraz z grzechoczaca kuleczka.smok byl prezentem od cioci dla mojej drugiej corki niezbyt jej sie podobal.
OdpowiedzUsuńNatomiast syn jest nim zachwycony.
Pozdrawiam Ma Kazmierczak
I ja biorę czynny udział w konkursie :)
OdpowiedzUsuńNaszą pierwszą zabawą były rozmowy :) a w zasadzie to ja mówie a Majka słucha i po swojemu próbóje mówić :) później przeszłyśny na buziaki i robienie zdjęc - jak tylko widzi tel w moim ręku od razu się uśmiecha :)
Emilka Grabińska
wybieram "Oczami maluszka"
Wybieramy w razie czego ,,oczami maluszka,,
OdpowiedzUsuńMój maluch jeszcze w brzuchu, ale jego ulubioną zabawą jest utrudnianie pracy naszej Pani Doktor. Jesteśmy na usg max co 2 tygodnie. Jak Pani mówi " obróć się maluchu" to on nic leży i nawet troszkę się nie ruszy, a jak powie "to teraz mierzymy" wtedy zaczynają się fikołki i inne wiercenia. Nawet w domu z rodzicami tak nie wywija (czasem tylko jak się uczę i próbuję się skupić). :)
OdpowiedzUsuńWybieram karty "oczami maluszka"
pozdrawiamy z uśmiechami
Karolina Suryn
Biorę udział :) Ulubioną zabawą mojej siostrzenicy jest zabawa w a kuku, poprzez zakrywanie się pieluszką oraz poprzez ganianie się dookoła stołu. Również lubimy się bawić w pieski, poprzez chodzenie na czworakach i naśladowanie ich głosu. Lubimy również puszczać samolot papierowy, który śmiesznie lata i siostrzenica wtedy bardzo jest zadowolona. Lubi również jak jej piłkę odbijam o podłogę. :) Wybieram zestaw "Czaruj z maluszkiem". Sylwia Weronika Budkowska
OdpowiedzUsuńSyn ma 3 miesiące. Najlepsza zabawa - recytacja fragmentu "Króla Bula" :
OdpowiedzUsuń"Zwariuję i stanę na głowie,
Zjem berło i zacznę kicać
Jak biały króliczek na łące
Jedzony przez trawę
Będę umykać.
Zwariuję i zwolnię ministrów
Na drzewie zawisnę jak małpa
Jak ryknę „Wrrr” do swojej królowej
A potem zatańczę z nią walca."
Oczywiście Mama potwornie się wczuwa, podskakując w stosownych momentach, bujając małą Małpką i warcząc odpowiednio groźnie. Nie muszę chyba dodawać, że nie posiadam żadnych talentów muzycznych i nadrabiam entuzjazmem?
Przydałyby się nam "oczami maluszka", bo gapowata Matka zmówiła książeczki kontrastowe dla starszaków, a one jeszcze za skomplikowane...
U mojego polrocznego maluszka pierwsza i zarazem ulubiona zabawa jest zabawa frida do oczyszczania nosa. Zarowno oczyszczanie noska jak i dmuchanie przez mame czysta frida na raczki i policzki maluszka. No i gryzienie rurki od fridy tez super sprawa. Julita Chwarscianek
OdpowiedzUsuńU nas ulubionymi zabawami było "A kuku" - zamykanie i odkrywanie oczek! Pokazywanie , gdzie jest nosek, buzia...Świetne było też pokazywanie jaki jestem duży...A i jeszcze naśladowanie jak szczeka piesek..Do teraz padam ze śmiechu jak Leoś to mówi.:) A tak poza tym to najlepszymi zabawami były i są "porządkowanie" w szafach, rozkładanie zabawek w każdym kącie pokoju :))) Podoba nam się Czaruj z dzieckiem (4-9 lat) Katarzyna Golińska
OdpowiedzUsuńNaszą pierwszą ulubiona zabawą było A kuku:D chowałam sie pod pieluszką czy moją piżamką. Pozniej córcia sama zaczęła przynosic moja piżame i chowac sie pod nia i robic kuku:d do dzis uwielbia tarmosic i tulic moja koszule nocna:)
OdpowiedzUsuńJeja jak ja zazdroszczę Wam tej maty...one są takie piękne i taaaaakkieee drogie:(
OdpowiedzUsuń