
Od środy leżymy w szpitalu. Dopiero po kilku dniach jestem w stanie ogarnąć to co się wydarzyło. Dopiero teraz łzy nie lecą już strumieniami, nie wyję w poduszkę, pogodziłam się z faktem spędzenia Świat i kolejnych tygodni w szpitalu. Dla dobra dzieci..
Żadnego wielkiego BuuuM! Nie było nagłego bólu, upadku, wypadku, kłucia - nic! Pojechaliśmy na rutynową kontrolę. Okazało się że szyjka skróciła się bardzo, za bardzo.
15 minut później byłam już na IP. Kolejne badanie - szyjka 1cm, skurcze. JAKIE SKURCZE PYTAM? Nic nie nie boli, nie kuje, nie ciągnie. Nie czuję żadnych skurczy. Trafiłam na porodówkę. Płakałam, krzyczałam że to nie czas, to za szybko. Niech coś zrobią. One nie mogą urodzić się w 24 tygodniu. Sama świadomość tego, że leżę na sali porodowej powodowała furię. Mąż ekspresowo musiał wrócić do domu po teczkę z badaniami i kartę ciąży, jak na złość na tę wizytę zapomniałam teczki. Gdy na IP skierowali go na porodówkę - zamarł.
Szybka akcja. Podali mi silne leki rozkurczowe przez pompę, sterydy na rozwój płuc dzieci. Zrobili badania. Okazało się że miałam jakąś cholerną bakterię w moczu i to prawdopodobnie ona narobiła takiej sieczki:( Jeszcze przez kilka dni będę na antybiotyku. Po świętach zobaczymy co dalej..
Mija druga doba. Czekamy cierpliwie. Odliczam każdą kolejną godzinę, każdy dzień. Oby jeszcze trochę, kilka tygodni. Oby do maja.. proszę...
Wam życzę Wesołych Świąt. Za nas trzymajcie kciuki, pomódlcie się i przesyłajcie dobre myśli.
Nie mamy zamiaru się poddać!
Trzymamy kciuki! Na pewno wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, trzymaj się. Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńU mnie bylo podobnie,zwykla kontrola w 27 tyg a tu rowniez szyjka skrocona,szpital,sterydy i zakaz wstawania z lozka.Na pocieszenie dodam ze dotrwalysmydo 40 tyg i porod wywolywali.Takze trzymam kciuki ! Bedzie dobrze.
OdpowiedzUsuńTrzymam kochana, uda się :)
OdpowiedzUsuńKochana trzymaj się :* Będę z Tobą myślami :* DACIE RADĘ !!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!! Lacznie 6 - ja z moimi blizniaczkami z brzuszka! Tez ciagle mysle o tym zeby jak najdluzej tam zostaly...
OdpowiedzUsuńNa pewno bedzie dobrze! Wesolych:)
Będzie dobrze! Wierze w to z całego serca! Maluszki będą grzecznie siedziały w brzuszku do 32 tyg a może nawet i dłużej. Trzymam za Was kciuki! Odpoczywaj Kochana!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Ciebie i maluszków :-*
OdpowiedzUsuńMusi byc dobrze.wytrzymacie !!!!
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki aby wszystko dobrze się skończyło. Bądź dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki i to bardzo! !! Najważniejszy jest teraz Twój spokój! Zycze Zdrowia, spokoju i wszystkiego co ważne , pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło. Oby dzieciaczki jeszcze po siedziały u Ciebie. Bo to jednak za wcześnie. Buziaki P.Goździewska
OdpowiedzUsuń:* :* :*
OdpowiedzUsuńNasza trójka też mocno trzyma kciuki. I przesyła pozytywne nastawienie. Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana!!! Jesteś super dzielna!!! Razem z moim Drugim Serduszkiem trzymamy kciuki za Ciebie i dzieciaczki!!! Niech jak najdłużej siedzą w brzuszku :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki i modlimy sie za każdy dzień, tydzień. Spokojnych świąt.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i modle sie i ja!Bedzie dobrze,musi byc!Kolezanka moja miala skrocona szyjke od 2 miesiaca ciazy,najpierw szef zalozony a od 5 miesiaca lezenie w szpitalu z podniesionymi nogami!urodzila w 38 tyg i bylo to 11 lat temu,a od tamtego czasu medycyna na pewno poszla do przodu.jesli wtedy bylo to mozliwe to teraz tymbardziej.No lobuziaki jakie ciekawe swiata...Spokojnych Świąt (stres nie jest teraz Twoim sprzymierzeńcem)wiec spokoj to jest to czego najbardziej Wam zycze w te Święta.
OdpowiedzUsuńTwoja stala czytelniczka! :)
Popłakałam się przez Ciebie!
OdpowiedzUsuńMoje święta też nie są wesołe. Są najgorsze!
Wytrzymasz. Dla nich. Jesteś najsilniejsza!!!!
my również trzymamy kciuki! będzie dobrze! ....mam nadzieje że ten fotel to nie z Twojej porodówki.... nie życze nikomu na takim rodzić.... jak za komuny ;/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was :*
OdpowiedzUsuńNie załamuj się! Masz ciążę mnogą, więc pewnie procedury są inne. W piątym miesiącu stwierdzono u mnie skróconą szyjkę (1 cm), ale brałam jedynie luteinę i oszczędzałam się, lekarz zagrożenia nie widział. Antybiotyki na bakterie w pęcherzu brałam niemal od poczęcia, maluch urodził się w terminie i zdrowy. Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńWytrwasz! Czego sie nie robi dla tych małych istotek. Ja urodziłam 3 tyg temu moje blizniaki w 35 tyg. Tez był strach i ciagle poganianie mnie ze za duzo wysiłku itp ale pozytywne nastawienie działa cuda!
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą i sercem i duchem! Łączy Nas to samo zatroskanie, obawy i lęki o nasze potrójne Cuda. Nadzieja i uśmiech mimo przeszkód pomogą! Wierzę, że dacie radę. Ja i moje Trzy Oseski trzymamy za Was kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki! Wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńDasz rade, jesteś silna!
Trzymam kciuki ;) oby bóbki nie chciały wyjść wcześniej. A te święta w szpitalu to nic z dobrem dzieci :) POWODZENIA :*
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno za Was kciuki:)))) Będzie dobrze nie ma innej opcji!!
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki.Wszystko będzie dobrze. Spokojnych Świąt.
OdpowiedzUsuńNie potrafię nawet wyobrazić sobie co czujesz. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Musi być dobrze. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńRok temu trafilam z podobnymi objawami do szoitala, niestety to byl 21 tydzien, potem leki i lezenie caly czas, swieta, wszystko na drugim planie, mala urodzila sie dzien po odstawieniu lekow , w terminie, wiec spokojnie, swieta beda za rok, poki co wszystko dla dzieci, bedzie dobrze, wypoczywaj. Bo za kilka tygodni zacznie sie ciezka praca ;)
OdpowiedzUsuńA ja się pomodlę bo samo trzymanie kciuków nic nie zmieni, kochana trzymaj się w ryzach, musisz być silna. Odmawiaj różaniec, polecam nowennę pompejańską (jest nawet aplikacja na smartfona) http://rozaniec.info/ - tu jest wiele świadectw, także przypadki podobne do Twojego. Nie patrz na innych - że Boga nie ma itp. itd. tylko zawierz swoje dzieci i siebie Matce Bożej. Cuda istnieją naprawdę!
OdpowiedzUsuńChoć jestem u pierwszy raz to bardzo mocno trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki za całą wasza piątkę 😘
OdpowiedzUsuńAgnieszka mama Chrisa