
W ciąży co niedzielę serwowałam łososia na obiad. Czasami też w tygodniu. Z nieskromnością stwierdzę, że stałam się specem i dopracowałam przepis w 100%. Oto przepis na IDEALNEGO pieczonego łososia!
Składnik
2 płaty łososia
2 łyżki masła "osełka"
sok z 1/2 cytryny
sok z 1/4 pomarańczy
2 łyżeczki oliwy z oliwek
sól, pieprz, pieprz cytrynowy
skórka z cytryny i pomarańczy (ok. 1 łyżeczki)
Potrzebna będzie folia aluminiowa, blacha do pieczenia, tarka.
Łososia myję i osuszam ręcznikiem papierowym. Nacieram solą, pieprzem czarnym i cytrynowym. Odstawiam na pół h do lodówki. Robię w tym czasie sos. Wyciskam sok z cytryny i pomarańczy, dodaję oliwę z oliwek. Składniki łączę ze sobą w blenderze. Łososia kładę na kawałku foli aluminiowej, skórą do dołu. Polewam sosem. Tarkuję skórkę z cytryny i pomarańczy. Na wierzch kładę odrobinę masła i kilka plastrów cytryny. Zawijam folię.
Piekę 20 minut w 180 stopniach. Lubię dopieczonego łososia.
Jest przepyszny! Łosoś z nutą cytryny, idealnie dopieczony, nie suchy! Podaję go z cząstkami cytryny.
Smacznego!:)
Chyba skorzystam z Twojego przepisu na dzisiejszy obiad :)
OdpowiedzUsuńja robię z koperkiem, cytryną i masłem - też jest pycha :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :*