
W dzieciństwie zawsze marzyłam żeby mieć małą kanapę przy oknie, z dużą ilością poduszek. Abym mogła siadać wieczorem z kubkiem gorącej herbaty i czytać książkę, czy posłuchać muzyki - taki totalny reset :)
Fot: ernestogarciadesign.com
Fot: www.e-wnetrze.blogspot.com
Na pewno takie siedzisko będę chciała zrobić w dziecięcym pokoju. Zapewne dla noworodka czy też małego dziecka się nie przyda, ale dla zmęczonej mamy na pewno :)
Mam nadzieję, że jedną ścianę pomalujemy farbą tablicową + magnetyczną. Świetna sprawa! Planuję w najbliższym czasie przerobić jedną ścianę w kuchni i pomalować właśnie taką farbą.
Nie dość że po takiej ścianie możemy malować, pisać ale też przyczepiać magnesy.
Aktualnie to lodówka pełni rolę takiej tablicy - z dziesiątkami kolorowych karteczek.
Zamiłowanie do rysowania po ścianach budzi się w dzieciach około drugiego roku życia. Patrząc na malarskie dzieła maluchów znajomych - myślę że taka tablica byłaby dobrym rozwiązaniem.
Wygląda to jak wielka tablica po której pisaliśmy w szkole:
Fot: apartmenttherapy.com
Fot: downtoearthnw.com
Kolorystyka?
Oczywiście w zależności od płci - ale bez wielkiego przesadyzmu ;)
Mamy, macie jakieś pomysły jak urządzić pokoik dziecięcy?
Piszcie! :)
Kolejne wpisy będzie o meblach dziecięcych, tapetach i elementach dekoracyjnych :)
Extra sprawa! Polecam!
OdpowiedzUsuńW pokoju córki mamy taką ścianę 1.5 metra wysokości wystarcza zdecydowanie.
Mała ma wielką frajdę, i co najważniejsze - nigdy nie pisała po ścianach w domu, co jest częstym przypadkiem u innych.